czwartek, 4 października 2012

023. Wslizgnelam sie w pazdziernik

"W naturze czlowieka lezy rozsadne myslenie i nielogiczne dzialanie."
Anton France

Za oknem u mnie juz plucha jesienna, a mnie udalo sie jeszcze wslizgnac w pazdziernik przy slonecznej pogodzie. Zafundowalam sobie przedluzony weekend we Wroclawiu. Uwielbiam to miasto. Odkrylam je dla siebie w sumie przez przypadek i od tego czasu bywam tu kilka razy w roku. Przez te pare dni wypoczylam i nabralam sil do dalszego dzialania. Przy okazji odwziedzilam Empik i zlamalam dana sobie umowe "nie kupownia ksiazek". Tak to jest jak sie bywa w Polsce od czasu do czasu:) Czlowiek jest spragniony polskiej mowy.

Kupilam 3 super ksiazki do nauki hiszpanskiego, 2 ksiazki podroznicze i pare gazetek. O ksiazkach niebawem napisze. 


Wroclaw.
(c)Kataleja

A teraz czas na plany pazdziernikowe...

Wrzesien byl dziwnym miesiacem. Niby dzialalam wedlug planu, ale jakos w polowie pogubilam sie w tym wszystkim. Dlatego nie mam zamiaru sie nad nim dluzej skupiac w mysl zasady "co bylo, a nie jest..." i zabieram sie za planowanie pazdziernika.
  1. Kontynuuje nauke jezykow.
  2. Biegam, bo lubie - w ten weekend zapisuje sie na moj polmaraton. 14 pazdziernik bedzie moim dniem.
  3. A jak juz przy sporcie jestem, to zamierzam wiecej cwiczyc. Czuje potrzebe cwiczen ogolnorozwojowych. Kupilam sobie podczas mojego pobytu wrockowego oslawiona p. Chodakowska i przekonam sie na wlasnej skorze, czy rzeczywiscie jest ona taka dobra. Bede cwiczenia z nia przeplatac z moja ulubiona Cindy.
  4. Projekt "ogryzek" - musze sie w koncu za to zabrac.
  5. We wrzesniu nie udalo mi sie planu rozwoju zawodowego stworzyc. Przenosze to wiec na ten miesiac. I zeby nie skonczylo sie tylko na planowaniu to od poniedzialku probuje go realizowac.
  6. Odgruzowania ciag dalszy.
  7. Spojrzec krytycznym okiem na moje wydatki i zobaczyc, gdzie kryja sie ukryte  mozliwosci ;)
  8. Czas na zdjecie mojego drzewa w odslonie jesiennej.


Jesiennie...
(c)Kataleja

6 komentarzy:

  1. projekt ,,ogryzek'' - nie słyszałam o takim ;)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten tajemniczy projekt to napisanie aplikacji na iPhone:)
      Maly projekt, czyli do "calego jablka" mu daleko, dlatego
      nazwalam go "ogryzkiem". Taki maly zarcik jezykowy.
      Ot i cala tajemnica;-)

      Usuń
  2. o, też mnie ogryzek zaciekawił! :)

    We Wrocławiu nie byłam, czekam na lotnicze okazje, przypływ gotówki i ruszam na południe Polski :) I czekam na wrażenia po Chodakowskiej- ostatnimi czasy wszystkie moje koleżanki się nią zachwycają! powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakos ogryzek pewnie sie kojarzyl z jakas dieta cud ;)
      A tu nic z tego. Marzy mi sie nauka programowania. Dam znac ja mi poszlo.

      Wroclaw serdecznie polecam. Ja jestem w tym miescie zakochana. Jakos nabieram tu pozytywnej energii.

      A co do Chodakowskkiej...zobaczymy jak mi pojdzie. Ja na BGS czesto o niej slyszalam. Tak wiec zdziwilam sie mocno jak bedac w Polsce bez problemu udalo mi sie kupic jej plytke "turbo spalanie". W sumie chcialam jej cwicenia przeplatac z Cindy, ale...by byc obiektywnym powinnam tylko pewnie z Chodakowska cwiczyc, by wiedziec czy to ona, czy tez inna pani mi pomogla wyrzezbic boskie cialo;) Dam na pewno znac jak mi poszlo.

      Usuń
  3. Wrocław jest na mojej liście miast, które musze koniecznie zobaczyć! Z Ewą też ćwiczyłam, ale chwilowo robie przerwę, muszę zaopatrzyć się w jakąś mate, bo podłoga w akademiku jest straszna....
    Piękne drzewo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre sa te cwiczenia? ja zaczynam dopiero od poniedzialku, bo jutro mam polmaraton i nie chce dostac skwaszenia miesni przed bieganiem:)

      Mam nadzieje, ze uda Ci sie szybko skreslic Wrocek z Twojej listy.

      Usuń